Zaczęli grzać, więc nie mam się już co martwić o zbytnie oziębienie baniaka.
Teraz pewnie trzeba będzie doglądać temp. żeby nie była za wysoka :o)
Bulga spokojnie, miarowo.
Zastanawiam się czy dodać jeszcze cukier czy już nie...
Chyba najgorsze to czekanie aż drożdże zrobią swoje - a to trwa...
Minimum 5 tygodni, a że mam ochotę na coś mocniejszego, to muszę czekać cierpliwie do 8.
Hmmm a potem wielka niewiadoma...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz